Noisehacking, czyli hackowanie hałasu

Hałas

Noisehacking, czyli hackowanie hałasu

Hałas
Większość z nas spotkała się z określeniem biohackingu. Polega on na wprowadzaniu zmian w sposobie życia poprzez oddziaływanie na ciało i umysł w celu optymalizacji ich efektywności i możliwości. Noisehacking, czyli hakowanie hałasu, jest ciekawym podejściem do zagadnienia nadmiernej ilości dźwięków, która nas wszystkich dotyka. Żyjemy bowiem w nieustającym szumie dźwięków i informacji, niemal  nie zdając sobie z tego sprawy.

Hałas jest złożonym problemem, bo można go rozpatrywać z wielu punktów widzenia: od biologicznego, poprzez uwarunkowania kulturowe i społeczne, kończąc na normach akustycznych i ustawodawstwie. Nadmiar dźwięków wpływa na człowieka na różne sposoby – udowodniono nawet, że przebywanie w hałasie może podnosić ciśnienie krwi [1]. W tym krótkim artykule opowiemy o tym, jak rozpoznawać hałas i jak go ograniczyć.

Hałas – co to właściwie jest?

Choć każdy z nas słyszał hałas, to nie każdy i nie zawsze potrafi go rozpoznać. Dlaczego tak jest?
Wszyscy każdego dnia mamy do czynienia z różnymi dźwiękami. Nie zawsze jesteśmy w stanie zdefiniować je jako hałas. Kiedy jest naprawdę głośno i narzekamy, że “pękają bębenki w uszach” sprawa jest oczywista. Trudniej się zorientować, że mamy do czynienia z hałasem, gdy jest w miarę cicho, a jednak coś nam przeszkadza. Zatem czy hałas musi być związany z poziomem głośności?
Wielu z nas zastanawia się, dlaczego wrażenia dźwiękowe, które dla jednej osoby stanowią hałas, druga uznaje za neutralne, a jeszcze inna mogła się do nich przyzwyczaić i nawet je polubić. Nawykli do życia w mieście i odgłosów samochodów nie mogą usnąć przy śpiewie ptaków albo przy dźwiękach cykad… Skąd biorą się te różnice w postrzeganiu fal akustycznych?

Psychoakustyka

Jedną ze wskazówek może być odniesienie się do definicji hałasu. Według Encyklopedii PWN hałas to: dźwięk niepożądany, którego działanie może być uciążliwe lub szkodliwe dla człowieka; rozróżnia się hałasy ciągłe o nieznacznych zmianach natężenia i widma częstotliwości, w czasie (szmer, szum) oraz hałasy impulsowe (np. huk, trzask) [2]. Jednak definicja definicją, a w życiu wielokrotnie mamy do czynienia z różnymi sytuacjami z pogranicza hałasu, które niełatwo jednoznacznie zdefiniować. To subiektywne wrażenie głośności oparte na naszych zmysłach.

Poniżej kilka przykładów:

  • Ulubiona muzyka grana zbyt głośno w niekorzystnych okolicznościach.
  • Lodówka spełniająca najbardziej restrykcyjne normy poziomu dźwięku ustawiona w kawalerce, kiedy śpimy, mając głowę w odległości paru metrów od niej.
  • Urządzenie, które uznawane jest za bardzo ciche, może emitować drażniące nas częstotliwości.
  • Rozmowa telefoniczna innych w naszej obecności.
  • Mieszkanie w sąsiedztwie drogi, która spełnia ustawowe limity poziomów hałasu. Podobnie zamieszkanie w pobliżu zakładu przemysłowego spełniającego normy i podlegającego monitorignowi hałasu.
  • Sąsiedzi generują nadmierne hałasy, mimo że nie ma u nich balangi.
  • Sąsiad zamontował pompę ciepła pod oknem naszej sypialni.
  • Śpiew ptaków lub dźwięki cykad, kiedy śpimy blisko natury.

Jak widać każdy hałas jest dźwiękiem, ale nie każdy dźwięk jest hałasem. Złożoność hałasu pozwalają lepiej zrozumieć psychoakustyka i ustawodawstwo. Psychoakustyka to dział akustyki badający i opisujący subiektywny odbiór dźwięków. W związku z tym, że każdy z nas jest inny, a w jego postrzeganiu rzeczywistości: czasu, przestrzeni i własnej osoby, pojawiają się błędy poznawcze, to samo najprawdopodobniej będzie zachodzić w odniesieniu do postrzegania dźwięków.
Bardzo ważną sprawą są tu też uwarunkowania środowiskowe i przyzwyczajenia. Dla osób wychowanych w naturze wizyta w wielkim mieście może być koszmarem pod kątem bodźców dźwiękowych. Dla osoby, która żyje w mieście i przyzwyczaiła się do monotonii ciągłego hałasu komunikacyjnego, spanie na łonie natury może być nie lada wyzwaniem… Takie przykłady można długo wyliczać.

Limity poziomów hałasu

Aby zapobiegać nadmiernemu narażeniu na hałas, naukowcy, inżynierowie oraz urzędnicy stworzyli limity i normy. Prawo i normy jasno definiują określone mierzalne dopuszczalne poziomy dźwięku. Te zaś wyznaczają granice dopuszczalnego hałasu w przestrzeni miast, w domach oraz tego emitowanego przez urządzenia i produkty użytkowe. Jasno z nich wynika, że obiekt emitujący dźwięk powyżej ustalonej normy powoduje hałas.
Czy normy hałasu podawane w aktach prawnych i dokumentacji technicznej są poprawne skoro odbieramy je jako uciążliwe? Czy dźwięki poniżej ustalonych limitów nie są już hałasem? Jak długo można przebywać powyżej określonych poziomów, a jak długo na granicy norm? Jakie mamy odczucia z tym związane?
Należy powrócić do definicji hałasu. Prawo i instytucje definiują określone normy. My z reguły jesteśmy bardziej wrażliwi niż wynika to z dokumentacji. Żeby żyć komfortowo w coraz głośniejszym środowisku można, a nawet trzeba zacząć hackować hałas.

Noisehacking

Noisehacking to także biohacking! Polega na minimalizowaniu wpływu hałasu na człowieka oraz planowaniu odpowiedniego komfortu akustycznego. Daje wiele korzyści, poprawia komfort życia i wpływa na poprawę zdrowia. W niektórych sytuacjach potrzebna jest znajomość takich danych, jak: limity, normy czy mapy akustyczne, i dobrze wiedzieć, jak to zrobić.

Noisehacking na poziomie indywidualnym:

  • Active noise canceling, to metoda cyfrowego tłumienia hałasów, stosowana w słuchawkach. Sprawdza się przy wyciszaniu powtarzalnych dźwięków, np. szumu samochodów lub silnika w samolocie. Należy pamiętać o częstym robieniu przerw.
  • Maskowanie hałasu za pomocą przyjemnych szumów z wentylatorów, dźwięków natury lub muzyki relaksacyjnej. W apce Focusly, znajduje się pakiet wyselekcjonowanej muzyki, którą można zastosować do skutecznego tłumienia tła akustycznego.

Noisehacking na poziomie domu, mieszkania:

  • właściwy rozkład pomieszczeń przy projektowaniu domu,
  • odpowiednia ilość pomieszczeń,
  • grubość i izolacja akustyczna ścian, okien i drzwi,
  • planowanie rozmieszczenia urządzeń, takich jak: pompa ciepła, rekuperator, odkurzacz,
  • dobór odpowiednich sprzętów AGD i ich prawidłowe rozmieszczenie,
  • adaptacja akustyczna.

Noisehacking a szukanie wymarzonej działki i planowanie przyszłości miast i wsi:

  • przeglądanie map akustycznych [3],
  • znajomość raportów o ochronie środowiska opublikowanych przez Główny Inspektorat Środowiska [4] oraz wojewódzkie inspektoraty ochrony środowiska,
  • przeglądanie planów przyszłych inwestycji,
  • ochrona naszej działki przed hałasem zgodnie z limitami [5].


O hałasie można mówić długo i głośno. Ten tekst ma na celu refleksję i uświadomienie, czym jest unikanie hałasu. Przedstawiono w nim tylko niektóre aspekty ochrony przed hałasem, który nie zniknie. Noisehacking to z pewnością maskowanie hałasów poprzez słuchanie dźwięków natury albo szumów wentylatorów w apce Foculsy. Podczas pracy można słuchać muzyki na poprawę koncentracji. Twórcy aplikacji Focusly prowadzą kampanię informacyjną w tym zakresie.


Źródła

  1. https://www-bbc-com.cdn.ampproject.org/c/s/www.bbc.com/news/uk-england-leicestershire-65089611.amp.
  2. https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/halas;3909720.html.
  3. https://mapa.um.warszawa.pl/mapaApp1/mapa?service=mapa_akustyczna.
  4. https://www.gios.gov.pl/images/dokumenty/pms/raporty/stan_srodowiska-2020-mazowieckie.pdf
  5. ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ŚRODOWISKA https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20140000112/O/D20140112.pdf.

Czytaj także

IMG_Product_V3

 

Focusly to...

30+

Ekspertów
i twórców

55+

Programów tematycznych

2000

Wysokiej jakości nagrań