Blue Monday – co to jest? I czy faktycznie… jest?

Blue Monday

Blue Monday – co to jest? I czy faktycznie… jest?

Blue Monday

Od pewnego czasu zawsze, gdy pierwsza połowa stycznia dobiegnie końca możemy dostrzec wysyp medialnych informacji na temat tzw . Blue Monday czyli depresyjnego poniedziałku.

Blue Monday – co to znaczy?

Obliczono, że podobno w tym dniu przypadającym w roku 2022 na 17 stycznia, kumulują się różnorodne negatywne zjawiska, obniżając nasz nastrój i samopoczucie. Na kształt tych zjawisk składać się mają: brak słońca i naturalnego ciepła, krótki dzień, poświąteczne uszczuplenie naszych portfeli oraz docierająca do nas powoli świadomość, że wielu noworocznych postanowień nie zdołamy zrealizować. Wiele firm wykorzystuje to zjawisko do organizowania wyprzedaży: ostatnio natknęłam się na ogłoszenie o treści: „Zatrzymaj Blue Monday, kup suplement niwelujący stres”.

Czy jednak to medialne zamieszanie wokół smutnego poniedziałku ma odzwierciedlenie w rzetelnych badaniach naukowych?

Okazuje się… że nie! Twórca Blue Monday, psycholog Cliff Arnall w 2005 roku opracował wzór na obliczenie daty depresyjnego poniedziałku, a danymi podstawianymi do wzoru były następujące czynniki: pogoda, zadłużenie, czas, który upłynął od Świąt Bożego Narodzenia, czas w którym zauważamy niepowodzenie noworocznych postanowień, oraz poziom motywacji. Problem w tym, że świat nauki kompletnie odcina się od tych ustaleń, podobnie jak Uniwersytet Cardiff w którym pomysłodawca smutnego poniedziałku przez jakiś czas pracował. Wszyscy oni zgodnie twierdzą, że pomiary Arnalla są pozbawione sensu a składowe jakie przyjmuje do swojego wzoru są niemierzalne (szczególnie te dotyczące aspektów psychologicznych), a skoro tak to posługiwanie się nimi jest nieskuteczne i nie wnosi niczego wartościowego do świata nauki.

Czy na pewno jesteśmy bezradni?

Promowanie idei smutnego poniedziałku może nieść za sobą negatywne konsekwencje. Przyczynia się bowiem do wspierania postaw opartych na braku sprawstwa jeśli chodzi o treść i jakość naszego życia. Może wspierać w nas myślenie pełne bierności i braku odpowiedzialności : „Czuję się źle, ale jak miałbym się czuć skoro mamy Blue Monday?”. Taka postawa może uśpić w nas zdolność do zauważania powiązań pomiędzy naszym złym samopoczuciem, a na przykład naszymi niezaspokojonymi potrzebami, czy inną przyczyną obniżonego nastroju, której być może moglibyśmy zaradzić. Ale żeby zaradzić, należy po pierwsze zauważyć taką sytuację a następnie starać wziąć za nią odpowiedzialność lub sięgnąć po profesjonalną pomoc. A więc podjąć refleksję i działania, które są przeciwieństwem lokowania przyczyn tego jak się czujemy w czynnikach zewnętrznych na które nie mamy wpływu.

Blue Monday to mit.

Nie ma takiej siły, która w jakiś magiczny sposób właśnie tego dnia wtłacza w umysły ludzi na całym świcie czarne myśli i odgórnie wytwarza w nas trudne emocje, takie jak smutek czy poczucie beznadziei. A jeśli tak właśnie się czujemy, to przyczyn tego stanu należy szukać gdzie indziej. W nas samych, w tym jak żyjemy, w naszej przeszłości, w tym jak przeżywamy emocje, w przekonaniach w które wierzymy. Możemy powodów obniżonego nastroju szukać sami, możemy korzystać ze wsparcia. Jednak nie przypisujmy siły mającej wpływ na stan naszego samopoczucia koncepcji Blue Monday, która jest medialnym tworem, nie mającym poparcia w przestrzeni naukowej.

Czytaj także

IMG_Product_V3

 

Focusly to...

30+

Ekspertów
i twórców

55+

Programów tematycznych

2000

Wysokiej jakości nagrań